wtorek, 2 czerwca 2015

Cosplay, czyli wyjątkowe hobby otaku

Coraz częściej spotykanym na konwentach zjawiskiem, jest cosplay (z ang. przebranie). Hobby to niemal przypomina sztukę. Cosplay jednak nie polega jedynie na ubraniu barwnych stroi. Niejednokrotnie polega na jak najdokładniejszym odwzorowaniu danej postaci. Przebranie często dotyczy nie tylko ubioru, ale także sposobu poruszania się czy zmiany tonu głosu.
Ta interesująca sztuka odnajduje swoje korzenie w japońskiej kulturze i najczęściej pojmowana jest, za przebieranie się za postaci z mangi, anime, gier komputerowych i filmów.

Specjalnie dla Was rozmawialiśmy z SeTsi, początkującą, zdolną cosplayerkę, która z chęcią zgodziła się odpowiedzieć na pytania, mające przybliżyć Wam swoje hobby, a zarazem wyjątkową sztukę przebierania, jaką powinien znać każdy otaku.

SeTsi, masz interesujące przezwisko, czy kryje się za nią jakaś większa historia? Czy twój nick ma coś wspólnego z Twoim hobby?

Można powiedzieć, że tak. Gdyż fascynuję się Japonią od dawien dawna, a sam cosplay wywodzi się właśnie z Japonii. Była kiedyś taka japońska bijatyka, nazywała się "Evil Zone" wyszła na Playstanion one, w 1999r. Zaintrygowała mnie postać SETSUNY. Dziewczyna była obdarzona ciekawą zdolnością żyła z w symbiozie z demonem (duchem) o imieniu Karin. Dzięki temu mogła używać jej mocy. Nie ukrywam, że jestem "massive gamerem”, jeśli chodzi bijatyki. A ta bijatyka jak na tamte czasy robiła wrażenie. Świetna mechanika gry, akcje cinematic, interesujący koncept postaci. Jeśli jeszcze nie graliście w "Evil Zone" warto sięgnąć po ten "old skull-owy” tytuł.
Wracając do tematu musiałam wprowadzić was, czym jest "Evil Zone" i kim jest wcześniej wspominana Setsuna. Często grałam tą postacią, bardzo lubiłam tę grę. Postanowiłam, więc użyć jej imienia, jako swojego nicku artystycznego. Wydał mi się on trochę za długi, dlatego też go przerobiłam i tak o to powstał nick "SeTsi”, czyli skrócona nazwa niegdyś ulubionej mojej postaci SETSUNY. Tego nicku nie używam tylko, jako artysta związany z cosplayem, ale zarówno  z muzyką. Jestem wokalistką, piszę teksty piosenek itp.

Zainteresowani twórczością SeTsi mogą zajrzeć na podane strony:

Jak długo zajmujesz się już Cosplayem?

Cosplayem zajmuję się dopiero od roku wcześniej nie miałam odwagi.  Brak pewności siebie zapewne. Jednakże samym cosplayem fascynuję się już dobrych paru lat. Tacy cosplayerzy jak Yaya han. Jessica Nigiri , Len Chiro Cosplay Art byli moją inspiracją. Teraz przełamałam strach i nie żałuję, kocham cosplay.

Czym on dla Ciebie właściwie jest?

Cosplay to ucieczka od szarej rzeczywistości, która nas otacza. To również niesamowita przygoda, dzięki której poznajesz siebie jeszcze bardziej. Dzięki niemu też spotykasz, co raz to wspanialszych ludzi na swojej drodze. To też dla mnie spełnianie marzeń z dzieciństwa. Można być, kim się chce. Ogranicza to tylko wyobraźnia. Możesz być aktorem i wcielić się w swoją postać. Cosplay to też możliwość wyrazu artystycznego. Można powiedzieć, że jestem osobą Multi-utalentowaną; rysuję, komponuję, piszę teksty piosenek, wiersze, śpiewam i nie tylko. Jak, to się mówi: "człowiek orkiestra". Dzięki cosplayowi mogę spełniać się  artystycznie, wykorzystać moje zdolności manuale. Cudowne jest to jak twój projekt ożywa, możesz rzeźbić, malować, szyć. Dla cosplayera wszytko jest przydatne to bardzo kreatywne hobby i je uwielbiam, ponieważ sama jestem " artystyczną duszą".

Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?

Tak jak wcześniej wspominałam jestem "massive gamer" uwielbiam bijatyki np. takie, jak Tekken. Stąd inspiracja do zrobienia cospayu Alisy Bosconovitch. To obecnie moja ulubiona postać z universum Tekkena. Gram w przeróżne gry szczególnie bliska memu sercu jest jeszcze seria Final Fantasy od Squer Enix. Ponad to oglądam Anime, czytam książki. Chętnie oglądam filmy i seriale o tematyce fantastycznej i science fiction. To waśnie z tych pozycji czerpię swoje inspiracje.

Jaki jest twój przepis na cosplay?

Mój przepis na cosplay: to przede wszystkim postać, którą się uwielbia lub postać, której Concept Art  nam się  podoba. Dzięki temu mamy jeszcze większy fan, kiedy przebieramy się za tę postać. Po drugie materiał. Wiadomo, co cosplayer to inna wizja postaci, dlatego też przed samym procesem twórczym, warto zobaczyć różne tutorialne i poznać spojrzenie innych cosplayerów na tą samą postać. Są dwie szkoły tworzenia cosplayu. Pierwsza polega na całkowitym odwzorowaniu postaci, której cosplay robimy. Natomiast, druga polega na potrzebie tego, aby dać więcej od siebie zmienić trochę kolorystykę, dodać detale, które twoim zdaniem będą idealnie pasować. Jak powiadają są "gusta i guściki", a co człowiek to inna opinia i inna wizja grunt by mieć z tego radość, bo o to w tym chodzi. Trzeba przygotować się na ciężką pracę. Cosplay to piękne i barwne hobby, ale zarazem bardzo czaso- i pracochłonne. Moje warunki pracy nie są zadowalające, ponieważ mieszkam w kawalerce i nie mam pracowni. Może kiedyś sobie taką sprawie jak los pozwoli. Często mój pokój to jedno wielkie pobojowisko, ale czego nie robi się dla cosplayu.

Jakich materiałów używasz najczęściej?

Moja przygoda z cosplayem dopiero się zaczęła. Nie określę się jeszcze mianem profesjonalnej cosplaerki ale postaram się na ten tytuł zasłużyć. Znane mi materiały które często używam to : Pianka eva : jest to materiał termoplastyczny, ma ona różne grubości i gęstość, najlepiej 100+. Formuje się ją na ciepło przy pomocy opalarki aczkolwiek zwykła suszarka też da radę. Należy jednak pamiętać, że to mozolny proces. Gdy pianka zastyga, osiągamy zamierzony kształt. Polecam worble, to także materiał termoplastyczny postępuję się z nią podobnie jak z evą z tym, że pod wpływem ciepła przypomina plastelinę nadaję się to obklejania evy bądź styroduru. Można z niej tworzyć też ozdoby czy detale stroju. Worbla była moją nagrodą na jednym z konkursów Cosplay. Muszę przyznać, że świetnie się z nią pracuję, to jak praca z gliną, albo raczej ciastem.  Praca z nią zapewnia ciekawe wrażenia. Jest także styrodur lub inaczej płyta polistyren: to materiał budowlany można go dostać w marketach budowlanych. Świetnie nadaję się to tworzenia różnych broni, rekwizytów. Piły Alisy prawie w 100% powstały właśnie ze styroduru, łatwo się w nim rzeźbi oraz wycina różne wzorki. Używam też wikolu - to klej do drewna, dzięki niemu można zabezpieczyć piankę eva bądź styrodur przed uszkodzeniem przez lakier/farbę podczas malowania. Przydaje się także klej na ciepło lub zwykła kropelka, dzięki nim skleimy elementy zbroi, biżuterii, stroju czy też broni. Korzystam też farb akrylowych, moim zdaniem najlepiej nadają się do malowania powietrzni evy i worbli. To, co tu wymieniam, to tylko "czubek góry lodowej”. Materiałów jest o wiele więcej. Na razie znam tylko tyle, ale zapewne poznam ich jeszcze więcej, ponieważ każdy nowy cosplay to nowe wyzwanie i nowe techniki, których się człowiek uczy.
Wspominałaś o zdobyciu nagrody, czy jeszcze któraś z Twoich prac zyskała odznaczenie?

Na razie wygrałam jeden konkurs, ale mam nadzieje, że nie będzie to ostania wygrana. Dotychczas brałam udział tylko w 2 konkursach, pierwszy raz z cosplayem instant i drugi raz, jako Aladin  postać z anime Magi: The Labyrinth of Magic i tym cosplayem wygrałam.

Dlaczego Twoim zdaniem, warto jest samemu szyć przebrania?

Warto samemu tworzyć cosplay-owe przebrania, ponieważ daje to ogromną satysfakcję i radość, jak patrzysz na skończone dzieło. Nieprzespane noce, pot, krew i łzy efekt końcowy i reakcje ludzi wynagradzają wszystko. Dodatkowo uczysz się nowych rzeczy. Ja dzięki cosplayowi odkryłam, że umiem rzeźbić, nauczyłam się też szyć i lutować. Sama wystrugałam magiczną laskę Aladina z pianki do okien.

Co poleciłabyś początkującym, do ich warsztatu pracy?

Szczerze nie ma, co się porwać z "motyką na słońce " warto zacząć od czegoś prostego, nabrać doświadczenia, jeśli chcemy zrobić skomplikowany projekt taki np jak Alisa z Tekken Tag 2. Początkującemu cosplayerowi w zupełności wystarczy pianka eva, maszyna do szycia, farby i wyobraźnia. Można też przerobić bądź kupić gotowe elementy. Decyzja należy do was grunt by się dobrze bawić, bo o to w cosplayu chodzi. O cudowne wspomnienia. Mój pierwszy cosplay był totalnym "instantem", większość rzeczy kupiłam, sama zrobiłam tylko biżuterię. Wzięłam udział w konkursie, ludzie mnie ciepło przyjęli i dostałam „energetycznego kopa” do pracy. I tak się to wszystko zaczęło.

Czy często prezentujesz swoje prace?

Alisa to był mój 3 cosplay, jaki zrobiłam w życiu. Wcześniej udało mi się  jeszcze ożywić postać Aladina z: Magi: The Labyrinth of Magic i tym cosplayem wygrałam konkurs Cosplay i wcześniej już wspominaną worblę. Na Pyrkonie pojawiłam się rozwieź, jako Stocking, wersja policyjna z  Anime o tytule: Panty & Stocking with Garterbelt. Obecnie pracuję nad Cosplayem Jibril z No Game No LIfe. Będziecie mogli zboczyć mnie w tym cosplayu na konwecie BALTIKON, który odbywa się w Trójmieście, na który bardzo serdecznie zapraszam.

Poniżej link do Eventu:

Od niedawna mam też swoją stronkę, na której systematycznie staram się zamieszać progress prac nad nowym cosplayem, zdjęcia już wykonanych cosplay, moje osiągnięcia nie tylko związane z cosplayem, ale również z muzyką. Zapraszam na stronę na facebooku jeśli komuś spodoba się zawartość, niech da kciuk w górę. Będzie mi naprawdę miło, to dowód na to, że doceniacie moją pracę.

Poniżej link do strony:

Cosplay Alisy zaprezentowałam po raz pierwszy na Kownecie Pyrkon 2015.  Nie spodziewałam się tak ciepłego przyjęcia. Cosplay Alisy pojawił się również na łamach siódmego już nr CD Action. Galeria zdjęć cosplayu Alisy Bosconovitch i moją wypowiedź zobaczycie  zarówno w czasopiśmie jak i na płycie DVD.

Z tego, co opowiadasz, widać, że wszystko bierze się z pasji. Powiedz, czy utożsamiasz się z postaciami, za które się przebierasz?
Jeśli chodzi o Alisę, jest słodka i zarazem ostra, tak jak ja, często też  zamykam oczy do zdjęć, tak jak ona. Jeśli chodzi o Magiego, jest rządny przygód i odważny, z kolei Stocking przepada za słodyczami, tak bardzo jak ja. W każdej postaci, z której  chcę zrobić cosplay, jest coś wyjątkowego.

Z jakimi reakcjami na swoje prace się spotykasz?

Reakcje są w większości pozytywne. Zdarzają się też negatywne, ponieważ jak już wcześniej wspominałam, co człowiek to różne opinie i wizje  o danej postaci. Najczęściej, ludziom się podoba wykonanie stroju, ilość i jakość detali, odwzorowanie stroju oraz fryzury. Często, chwalą to, że moja uroda pasuje do postaci, której cosplay zdecydowałam się wykonać. Chętnie robią sobie ze mną zdjęcia, to naprawdę miłe i daje motywację do pracy, nad coraz to nowszymi projektami. Inni cosplayerzy doceniają moją pracę, dają cenne rady. Konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana, zawsze coś można zrobić o wiele lepiej. Człowiek całe życie się przecież uczy.

Powiedz, czy rodzina/przyjaciele wspierają Cię w tej pasji?

Tak mam ogromne wsparcie ze strony przyjaciół . Trzymają za mnie kciuki i dodają otuchy. Mam także ogromne wsparcie ze strony mojego chłopaka. Jest naprawdę cudowny. Jego zmysł techniczny rzuca nowe światło na moje artystyczne spojrzenie na projekt. Okazuję się być bardzo pomocny i wiele ułatwia. Ponad to hobbistycznie zajmuję się fotografią i robi mi przepiękne zdjęcia. Rodzina do końca nie wie, czym jest cosplay, ale również wspiera mnie we wszystkich moich artystycznych dokonaniach.
  
Dziękuję za udział w wywiadzie. Życzę Ci wielu pomysłów oraz wielu sukcesów Twoich kolejnych projektów.

Również dziękuję


Rozmawiała: Klaudia Wiecha


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz