Coraz częściej spotykanym na konwentach zjawiskiem, jest cosplay (z ang.
przebranie). Hobby
to niemal przypomina sztukę. Cosplay jednak nie polega jedynie na ubraniu
barwnych stroi. Niejednokrotnie polega na jak najdokładniejszym odwzorowaniu
danej postaci. Przebranie często dotyczy nie tylko ubioru, ale także sposobu
poruszania się czy zmiany tonu głosu.
Ta interesująca
sztuka odnajduje swoje korzenie w japońskiej kulturze i najczęściej pojmowana
jest, za przebieranie się za postaci z mangi, anime, gier komputerowych i filmów.
Specjalnie dla
Was rozmawialiśmy z SeTsi, początkującą, zdolną cosplayerkę, która z chęcią
zgodziła się odpowiedzieć na pytania, mające przybliżyć Wam swoje hobby, a
zarazem wyjątkową sztukę przebierania, jaką powinien znać każdy otaku.
SeTsi, masz interesujące przezwisko, czy kryje się za nią jakaś większa
historia? Czy twój nick ma coś wspólnego z Twoim hobby?
Wracając do tematu musiałam wprowadzić was, czym jest "Evil Zone" i kim jest wcześniej wspominana Setsuna. Często grałam tą postacią, bardzo lubiłam tę grę. Postanowiłam, więc użyć jej imienia, jako swojego nicku artystycznego. Wydał mi się on trochę za długi, dlatego też go przerobiłam i tak o to powstał nick "SeTsi”, czyli skrócona nazwa niegdyś ulubionej mojej postaci SETSUNY. Tego nicku nie używam tylko, jako artysta związany z cosplayem, ale zarówno z muzyką. Jestem wokalistką, piszę teksty piosenek itp.
Zainteresowani
twórczością SeTsi mogą zajrzeć na podane strony:
Jak długo zajmujesz się już Cosplayem?
Cosplayem
zajmuję się dopiero od roku wcześniej nie miałam odwagi. Brak pewności
siebie zapewne. Jednakże samym cosplayem fascynuję się już dobrych paru lat.
Tacy cosplayerzy jak Yaya han. Jessica Nigiri , Len Chiro Cosplay Art byli moją
inspiracją. Teraz przełamałam strach i nie żałuję, kocham cosplay.
Czym on dla Ciebie właściwie jest?
Cosplay to
ucieczka od szarej rzeczywistości, która nas otacza. To również niesamowita
przygoda, dzięki której poznajesz siebie jeszcze bardziej. Dzięki niemu też
spotykasz, co raz to wspanialszych ludzi na swojej drodze. To też dla mnie
spełnianie marzeń z dzieciństwa. Można być, kim się chce. Ogranicza to tylko
wyobraźnia. Możesz być aktorem i wcielić się w swoją postać. Cosplay to też
możliwość wyrazu artystycznego. Można powiedzieć, że jestem osobą
Multi-utalentowaną; rysuję, komponuję, piszę teksty piosenek, wiersze, śpiewam
i nie tylko. Jak, to się mówi: "człowiek orkiestra". Dzięki
cosplayowi mogę spełniać się artystycznie, wykorzystać moje zdolności
manuale. Cudowne jest to jak twój projekt ożywa, możesz rzeźbić, malować, szyć.
Dla cosplayera wszytko jest przydatne to bardzo kreatywne hobby i je uwielbiam,
ponieważ sama jestem " artystyczną duszą".
Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?
Tak jak
wcześniej wspominałam jestem "massive gamer" uwielbiam bijatyki np.
takie, jak Tekken. Stąd inspiracja do zrobienia cospayu Alisy Bosconovitch. To
obecnie moja ulubiona postać z universum Tekkena. Gram w przeróżne gry
szczególnie bliska memu sercu jest jeszcze seria Final Fantasy od Squer Enix.
Ponad to oglądam Anime, czytam książki. Chętnie oglądam filmy i seriale o
tematyce fantastycznej i science fiction. To waśnie z tych pozycji czerpię
swoje inspiracje.
Jaki jest twój przepis na cosplay?
Mój przepis na cosplay:
to przede wszystkim postać, którą się uwielbia lub postać, której Concept
Art nam się podoba. Dzięki temu mamy jeszcze większy fan, kiedy
przebieramy się za tę postać. Po drugie materiał. Wiadomo, co cosplayer to inna
wizja postaci, dlatego też przed samym procesem twórczym, warto zobaczyć różne
tutorialne i poznać spojrzenie innych cosplayerów na tą samą postać. Są dwie
szkoły tworzenia cosplayu. Pierwsza polega na całkowitym odwzorowaniu postaci,
której cosplay robimy. Natomiast, druga polega na potrzebie tego, aby dać
więcej od siebie zmienić trochę kolorystykę, dodać detale, które twoim zdaniem
będą idealnie pasować. Jak powiadają są "gusta i guściki", a co
człowiek to inna opinia i inna wizja grunt by mieć z tego radość, bo o to w tym
chodzi. Trzeba przygotować się na ciężką pracę. Cosplay to piękne i barwne
hobby, ale zarazem bardzo czaso- i pracochłonne. Moje warunki pracy nie są
zadowalające, ponieważ mieszkam w kawalerce i nie mam pracowni. Może kiedyś
sobie taką sprawie jak los pozwoli. Często mój pokój to jedno wielkie
pobojowisko, ale czego nie robi się dla cosplayu.
Jakich materiałów używasz najczęściej?
Moja przygoda z cosplayem
dopiero się zaczęła. Nie określę się jeszcze mianem profesjonalnej cosplaerki
ale postaram się na ten tytuł zasłużyć. Znane mi materiały które często używam
to : Pianka eva : jest to materiał termoplastyczny, ma ona różne grubości i
gęstość, najlepiej 100+. Formuje się ją na ciepło przy pomocy opalarki
aczkolwiek zwykła suszarka też da radę. Należy jednak pamiętać, że to mozolny
proces. Gdy pianka zastyga, osiągamy zamierzony kształt. Polecam worble, to
także materiał termoplastyczny postępuję się z nią podobnie jak z evą z tym, że
pod wpływem ciepła przypomina plastelinę nadaję się to obklejania evy bądź
styroduru. Można z niej tworzyć też ozdoby czy detale stroju. Worbla była moją
nagrodą na jednym z konkursów Cosplay. Muszę przyznać, że świetnie się z nią
pracuję, to jak praca z gliną, albo raczej ciastem. Praca z nią zapewnia
ciekawe wrażenia. Jest także styrodur lub inaczej płyta polistyren: to
materiał budowlany można go dostać w marketach budowlanych. Świetnie nadaję się
to tworzenia różnych broni, rekwizytów. Piły Alisy prawie w 100% powstały
właśnie ze styroduru, łatwo się w nim rzeźbi oraz wycina różne wzorki. Używam
też wikolu - to klej do drewna, dzięki niemu można zabezpieczyć piankę eva bądź
styrodur przed uszkodzeniem przez lakier/farbę podczas malowania. Przydaje się
także klej na ciepło lub zwykła kropelka, dzięki nim skleimy elementy zbroi,
biżuterii, stroju czy też broni. Korzystam też farb akrylowych, moim zdaniem
najlepiej nadają się do malowania powietrzni evy i worbli. To, co tu wymieniam,
to tylko "czubek góry lodowej”. Materiałów jest o wiele więcej. Na razie
znam tylko tyle, ale zapewne poznam ich jeszcze więcej, ponieważ każdy nowy
cosplay to nowe wyzwanie i nowe techniki, których się człowiek uczy.
Wspominałaś o zdobyciu nagrody, czy jeszcze któraś z Twoich prac zyskała odznaczenie?
Na razie
wygrałam jeden konkurs, ale mam nadzieje, że nie będzie to ostania wygrana.
Dotychczas brałam udział tylko w 2 konkursach, pierwszy raz z cosplayem instant
i drugi raz, jako Aladin postać z anime Magi: The Labyrinth of Magic
i tym cosplayem wygrałam.
Dlaczego Twoim zdaniem, warto jest samemu szyć przebrania?
Warto samemu tworzyć
cosplay-owe przebrania, ponieważ daje to ogromną satysfakcję i radość, jak
patrzysz na skończone dzieło. Nieprzespane noce, pot, krew i łzy efekt końcowy
i reakcje ludzi wynagradzają wszystko. Dodatkowo uczysz się nowych rzeczy. Ja
dzięki cosplayowi odkryłam, że umiem rzeźbić, nauczyłam się też szyć i lutować.
Sama wystrugałam magiczną laskę Aladina z pianki do okien.
Co poleciłabyś początkującym, do ich warsztatu pracy?
Szczerze nie ma,
co się porwać z "motyką na słońce " warto zacząć od czegoś prostego,
nabrać doświadczenia, jeśli chcemy zrobić skomplikowany projekt taki np jak
Alisa z Tekken Tag 2. Początkującemu cosplayerowi w zupełności wystarczy pianka
eva, maszyna do szycia, farby i wyobraźnia. Można też przerobić bądź kupić
gotowe elementy. Decyzja należy do was grunt by się dobrze bawić, bo o to w
cosplayu chodzi. O cudowne wspomnienia. Mój pierwszy cosplay był totalnym
"instantem", większość rzeczy kupiłam, sama zrobiłam tylko biżuterię.
Wzięłam udział w konkursie, ludzie mnie ciepło przyjęli i dostałam
„energetycznego kopa” do pracy. I tak się to wszystko zaczęło.
Czy często prezentujesz swoje prace?
Alisa to był mój
3 cosplay, jaki zrobiłam w życiu. Wcześniej udało mi się jeszcze ożywić
postać Aladina z: Magi: The Labyrinth of Magic i tym cosplayem wygrałam konkurs
Cosplay i wcześniej już wspominaną worblę. Na Pyrkonie pojawiłam się rozwieź,
jako Stocking, wersja policyjna z Anime o tytule: Panty & Stocking
with Garterbelt. Obecnie pracuję nad Cosplayem Jibril z No Game No LIfe.
Będziecie mogli zboczyć mnie w tym cosplayu na konwecie BALTIKON, który odbywa
się w Trójmieście, na który bardzo serdecznie zapraszam.
Poniżej link do
Eventu:
Od niedawna mam
też swoją stronkę, na której systematycznie staram się zamieszać progress prac
nad nowym cosplayem, zdjęcia już wykonanych cosplay, moje osiągnięcia nie tylko
związane z cosplayem, ale również z muzyką. Zapraszam na stronę na facebooku
jeśli komuś spodoba się zawartość, niech da kciuk w górę. Będzie mi naprawdę miło,
to dowód na to, że doceniacie moją pracę.
Poniżej link do
strony:
Cosplay Alisy
zaprezentowałam po raz pierwszy na Kownecie Pyrkon 2015. Nie spodziewałam
się tak ciepłego przyjęcia. Cosplay Alisy pojawił się również na łamach
siódmego już nr CD Action. Galeria zdjęć cosplayu Alisy Bosconovitch i moją
wypowiedź zobaczycie zarówno w czasopiśmie jak i na płycie DVD.
Z tego, co opowiadasz, widać, że wszystko bierze się z pasji. Powiedz, czy utożsamiasz się z postaciami, za które się przebierasz?
Z tego, co opowiadasz, widać, że wszystko bierze się z pasji. Powiedz, czy utożsamiasz się z postaciami, za które się przebierasz?
Jeśli chodzi o
Alisę, jest słodka i zarazem ostra, tak jak ja, często też zamykam oczy
do zdjęć, tak jak ona. Jeśli chodzi o Magiego, jest rządny przygód i odważny, z
kolei Stocking przepada za słodyczami, tak bardzo jak ja. W każdej postaci, z
której chcę zrobić cosplay, jest coś wyjątkowego.
Z jakimi reakcjami na swoje prace się spotykasz?
Reakcje są w
większości pozytywne. Zdarzają się też negatywne, ponieważ jak już wcześniej
wspominałam, co człowiek to różne opinie i wizje o danej postaci.
Najczęściej, ludziom się podoba wykonanie stroju, ilość i jakość detali,
odwzorowanie stroju oraz fryzury. Często, chwalą to, że moja uroda pasuje do
postaci, której cosplay zdecydowałam się wykonać. Chętnie robią sobie ze mną
zdjęcia, to naprawdę miłe i daje motywację do pracy, nad coraz to nowszymi
projektami. Inni cosplayerzy doceniają moją pracę, dają cenne rady.
Konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana, zawsze coś można zrobić o
wiele lepiej. Człowiek całe życie się przecież uczy.
Powiedz, czy rodzina/przyjaciele wspierają Cię w tej pasji?
Tak mam ogromne
wsparcie ze strony przyjaciół . Trzymają za mnie kciuki i dodają otuchy. Mam
także ogromne wsparcie ze strony mojego chłopaka. Jest naprawdę cudowny. Jego
zmysł techniczny rzuca nowe światło na moje artystyczne spojrzenie na projekt.
Okazuję się być bardzo pomocny i wiele ułatwia. Ponad to hobbistycznie zajmuję
się fotografią i robi mi przepiękne zdjęcia. Rodzina do końca nie wie, czym
jest cosplay, ale również wspiera mnie we wszystkich moich artystycznych
dokonaniach.
Dziękuję za udział w wywiadzie. Życzę Ci wielu pomysłów oraz wielu sukcesów Twoich kolejnych projektów.
Również dziękuję
Dziękuję za udział w wywiadzie. Życzę Ci wielu pomysłów oraz wielu sukcesów Twoich kolejnych projektów.
Również dziękuję
Rozmawiała: Klaudia
Wiecha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz